Wstać przed 4 rano to dla mnie duże wyzwanie. Niestety nie było wyboru, gdyż nasz transport na lotnisko był umówiony i po 4 czekał przed hotelem.
Tak więc na lotnisku byliśmy 2 godz przed odlotem, zjedlismy sniadanie, wypiliśmy kawę i zrobiliśmy drobne zakupy w sklepie wolnocłowym :)