Wylądowałem w sylwestra nowego roku księżycowego. Taksówka do centrum miasta 10$. Szybki prysznic w hotelu, zmiana ubrania na letnie i ruszam w miasto na pierwszy rekonesans.
Miasto odświętnie wystrojone i przygotowane już do świętowania nadejścia Roku Konia. Mały ruch na ulicach, choć motorowery są wszechobecne. Dekoracje ścisle swiateczne przeplatają sie z komunistycznymi insygniami, zabawnie to wyglada.
O północy znad rzeki Sajgon pokaz fajerwerków.